Wyprawiamy malucha na ferie zimowe

Nadchodzi okres ferii zimowych, które dla niemal każdego dziecka równoznaczne są z czasem białego szaleństwa, odpoczynku od zajęć szkolnych i błogiego lenistwa. Wiele maluchów spędzi te dwa tygodnie w domu, jednakże dla części z nich rodzice zaplanowali zimowy wyjazd. Wyprawa poza dom jest dla przedszkolaka bądź ucznia prawdziwą przygodą, dlatego odpowiednie przygotowanie takiej podróży jest niezwykle ważne - niezależnie od miejsca, do którego się wybiera. W co zatem należy wyposażyć dziecko, by uniknąć zbędnych komplikacji?

Pociecha sama na zimowisku

Najczęściej maluchy udają się na grupowe zimowiska. Wyjazd taki wiąże się z utratą pomocnej dłoni rodziców - wszelkie czynności, które dotychczas wykonywali mama lub tata, będzie musiał zrobić sam. Dlatego tak ważnym jest, by przynajmniej dwa, dwa i pół miesiąca wcześniej rozpocząć z dzieckiem aktywna naukę codziennych rytuałów, by same umiało sobie poradzić. Należy zadbać o to, by wiedziało, jak skompletować codzienny ubiór, a także dopasować je do warunków panujących na zewnątrz. Ponadto, po całym dniu powinno wiedzieć, gdzie wrzucić brudne ubranka, aby nie mieszały się z tymi czystymi. Trzeba też zadbać o to, by pamiętało o codziennej higienie, a także regularnym myciu zębów. Najważniejszym jest jednak dopasowanie wyposażenia dziecka do stopnia jego umiejętności - jeżeli, dla przykładu, nie potrafi jeszcze wiązać butów, w torbie powinny się znaleźć buty na rzepy.

Przygotowując dziecko do samodzielnego wyjazdu trzeba także zadbać o jego kontakt z rodzicami oraz, w razie wypadku, z opiekunami i numerami alarmowymi. Ponadto, wszystkie informacje na temat stanu zdrowia malucha powinny się znaleźć w karcie kolonijnej ? tak, aby w przypadku jakichkolwiek dolegliwości można było szybko zlokalizować przyczynę złego samopoczucia. Dziecko także należy wyposażyć w podstawowe leki oraz środki opatrunkowe, a jeśli bierze lekarstwa na stałe, trzeba mu przygotować odpowiedni zapas medykamentów.

Jeśli nasza pociecha wyjeżdża na pierwsze ferie bez rodziców, w dodatku w towarzystwie nieznanych jej dzieci, dobrze jest rozmawiać z nią o sposobach uniknięcia konfliktów w grupie, a także przygotować na możliwość złośliwości ze strony rówieśników. Przygotowane w ten sposób psychicznie dziecko lepiej będzie się czuło pośród nowych twarzy,  a także szybciej nawiąże znajomości.

A może wyjazd do dziadków?

Maluchy uwielbiają spędzać ferie zimowe u swoich dziadków - zwłaszcza, gdy pobyt ten wiąże się z jazdą do miejsca położonego poza miejscem zamieszkania rodziców. Wyjazd taki z pewnością wiąże się z mniejszą ilością obowiązków ? wszystkie czynności, które w domu wykonywali mama z tatą, teraz przejmą dziadkowie. Warto jednak zadbać o to, by dziecko było jak najbardziej samodzielne - odciąży wtedy babcię i dziadka.

Maluch u dziadków będzie się czuł jak we własnym domu, dlatego nie ma potrzeby pakowania mu większej ilości skarpetek czy bielizny, wszystko można bowiem wyprać na bieżąco. Dorośli z pewnością pomogą mu się także ubrać odpowiednio do pogody, ponadto zadbają o to, by nie stało się nic, co mogłoby wpłynąć na jego stan zdrowia. Dobrze jest jednak do bagażu wrzucić książeczkę informującą o ewentualnych chorobach i upoważnienie dla dziadków do pełnej opieki nad wnukiem, by w razie nieprzychylnych okoliczności nie wystąpiły żadne problemy.

Wyjazd z rodzicami też brzmi przyjemnie!

Kiedy rodzice towarzyszą dziecku w zimowym wyjeździe, istnieje najmniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia niepożądanych okoliczności. Mama i tata mają bowiem pełną kontrolę nad zachowaniem dziecka, nad jego bagażem, a także wykonywaniem przez nie codziennych czynności. Wystarczy wtedy zabrać ze sobą wszystko, co jest maluchowi niezbędne, książeczkę zdrowia i ewentualne lekarstwa, a także maści na stłuczenia, bandaże i plastry opatrunkowe ? wszystko w ramach podręcznej apteczki.

W zależności od miejsca przeznaczenia wyjazdu oraz od osób, z którymi maluch wyjeżdża, ferie będą przebiegały zupełnie inaczej. Wyjazd na zimowisko pozwoli dziecku na bycie samodzielnym, ale także wywoła większą tęsknotę za domem. Z kolei pobyt u dziadków będzie przypominał czas spędzony z rodzicami - jednakże zgodnie z zasadą "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej", po tygodniu spędzonym z babcią i dziadkiem chętnie położy się we własnym łóżeczku. Rodzinny wyjazd także będzie przyjemny - pozwoli spędzić czas w pełnym rodzinnym gronie i scali więzi między jego członkami. 

Autor artykułu
Hotel Masuria zachęca wszystkich do odpoczynku na Mazurach, bo to prawdziwy Cud Natury.
Autor \ źródło:

Pojezierze wałeckie | Inne wiadomości:

PróchnowoBronikowo
--- miejsce na reklamę ---

Martew
--- miejsce na reklamę ---

NadarzyceJastrowie



VIP

  • Wybierz język
  • Zobacz też

Martew

(niem. Marthe)

Gdzie kupić kartę wędkarską?

Wędkarstwo - Pojezierze Wałeckie

Szlak czerwony (im. IV Dywizji Piechoty)

ZW 1135c

O Diable Frydlandzkim

Henryku Blankenburgu, raptusie i okrutniku, czyli wielki zajazd na ziemi wałeckiej

  • Polecamy
?>