Gdy zamarzają jeziora, zalewy i rzeczki ...
(zbliżają się ferie - zwróćmy uwagę na bezpieczeństwo podczas zabaw na lodzie)

Gdy zamarzają jeziora, zalewy i rzeczki ... Upragniony śnieg, niższa temperatura, ferie - czyli prawdziwa zima za oknami!
Miłośnicy zimowych klimatów i rozrywek z nim związanych zacierają już ręce. Zamarzające jeziora na Pojezierzu wałeckim, zalewy i rzeczki zamieniają się w obiecujące miejsca do zabawy.
Nie można tutaj pominąć również wędkarzy, którzy nie rezygnują z wypadów na połów w takie dni. Sielankę na tafli lodowej rozpocznij jednak od przypomnienia podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Nim postawicie pierwszy krok na zmrożonej tafli miejcie tę świadomość, iż żaden zamarznięty akwen nie daje stuprocentowej pewności bezpieczeństwa.

Zmienne prądy, odległość od brzegu oraz różnica nasłonecznienia - wszystko to ma bardzo duży wpływ na grubość i trwałość tafli lodu.

Wypady na strefy oblodzone, nawet na chwilowe "ślizganie" najlepiej odbywać w towarzystwie. Jednak, jeśli planujemy samotny wypad, koniecznie poinformujmy o miejscu, do którego się udajemy i przybliżonej godzinie powrotu.
Zachowajmy też szczególną ostrożność w miejscach które nie znamy lub też unikajmy takich miejsc. Również gdy w grę wchodzi łowienie ryb.

Szczególnie niebezpieczne są zamarznięte rzeki. Trzeba mieć tę świadomość, że pod lodem na rzece ciągle płynie woda. Może ona spowodować miejscowe osłabienie lodu czy zmniejszenie jego grubości. Teoretycznie gruba warstwa lodu może zmienić się miejscowo w pułapkę. Dalej o nieszczęście już bardzo łatwo.

Lód powinien być jak najgrubszy, wtedy ryzyko zarwania jest najmniejsze. Minimalna grubość, przy jakiej możemy pokusić się o wejście, to 10 - 12 centymetrów. Śnieg zalegający na tafli powinien być dodatkowym sygnałem do zachowania ostrożności. Działa on bowiem jak pierzyna, która izoluje lód od temperatury powietrza. Im grubsza warstwa śniegu, tym cieńsza warstwa lodu pod nią.

Spacerując po tafli należy wciąż patrzeć pod nogi. Jeśli zauważymy choćby niewielką ilość wody pod śniegiem, omińmy to miejsce. Możliwe, że nieopodal znajduje się otwór lub pęknięcie.
Każde trzeszczenie lodu również wiąże się z ryzykiem pęknięcia. Należy wówczas natychmiast zawrócić do brzegu, najlepiej tą samą drogą, którą się przyszło.

Akcesoria jakie mogą okazać się bardzo pomocne, gdy planujemy chodzić po lodzie, które warto zabrać ze sobą to: gwizdek i kolce lodowe.
Można je kupić w sklepach wędkarskich. Gwizdek pozwoli nam zaalarmować, gdy zarwie się lód. Z kolei kolce dają możliwość samodzielnego wydostania się z wody.

Nie da się ukryć, że z zamarzniętymi zbiornikami nie ma żartów. Najlepiej więc korzystać z miejsc przystosowanych do wypoczynku i sportów zimowych, jak lodowiska. Tam będziemy zawsze bezpieczni.
Autor \ źródło: Serwis UrokiPojezierza.pl

Pojezierze wałeckie | Inne wiadomości:

WałczMirosławiecTuczno
--- miejsce na reklamę ---

StrzalinyNadarzyceBronikowo
--- miejsce na reklamę ---

Laski Wałeckie



VIP

  • Wybierz język
  • Zobacz też

Zamkowe w Wałczu, jez.

(niem. Schloss See)

Tuczno

(niem. Tutz)

O czarodziejskiej górce

Jak powstało Pojezierze Wałeckie?

  • Polecamy
?>