Wałecka Pętla Kajakowa

Już w latach sześćdziesiątych wielu turystów - kajakarzy pokonywało trasę z Wałcza do jeziora Bytyń Wielki. Były to jednak tylko wyprawy indywidualne bądź niewielkich grup. Już wówczas mówiono, że jest to bardzo atrakcyjny szlak, a kontakt z otaczającą go przyrodą pozostawia niezapomniane wrażenia.
Z czasem wąski ciek łączący 7 jezior stał się niedrożny. Tarasowały go powalone drzewa i porastająca roślinność wodna. Praktycznie od lat siedemdziesiątych nie organizowano już na nim spływów kajakowych.
Wspólna inicjatywa Stowarzyszenia Gmin Pojezierza Wałeckiego, władz miasta oraz gminy wiejskiej Wałcz, a także Ministerstwa Gospodarki sprawiła, iż od jesieni 2001 roku „Wałecka Pętla Kajakowa" stała się znów udrożnionym i profesjonalnie oznaczonym szlakiem kajakowym.
Szlak udało się odnowić za kwotę 44 tys. zł. Połowę tej kwoty przydzieliło Ministerstwo Gospodarki. Był to koszt bezpośredni. Pośrednio w ten szlak inwestują nadal: Gmina Wiejska Wałcz, Stowarzyszenie Gmin Pojezierza Wałeckiego oraz prywatni inwestorzy.
We współpracy z Politechniką Gdańską – Katedrą Budownictwa Wodnego i Gospodarki Wodnej, którą kieruje prof. dr Stefan Bednarczyk, przygotowane i napisane zostały dwie prace magisterskie. W ten sposób nieodpłatnie wykonane zostały podstawowe pomiary oraz opracowana została koncepcja przekształcenia tego szlaku w szlak żeglowny (w części do jeziora Bytyń Wielki). Przedsięwzięcie to ma szansę zostać zrealizowane do 2013 roku.
Obecnie głównym jego walorem jest fakt, że na 45-kilometrowej trasie płyniemy przez 7 malowniczych jezior połączonych rzeczką Żydówką, a następnie Piławką i Dobrzycą. Otoczenie tych akwenów stanowią sosnowo-bukowe lasy oraz łąki z unikalną roślinnością. Spotkanie muflonów, bobrów, dzików, jeleni, czy nawet żubrów, a z ptactwa kormoranów i orła bielika nie jest tu czymś wyjątkowym. W niedalekim sąsiedztwie znajdują się też potężne umocnienia Wału Pomorskiego. Zachętą do przemierzenia tego szlaku może być także dobra baza noclegowo-żywieniowa (MOSiR w Wałczu, COS Ośrodek Przygotowań Olimpijskich na Bukowinie koło Wałcza, Armatorski Klub Żeglarski w Nakielnie, ośrodki i pola namiotowe w Drzewoszewie) i możliwość wypożyczenia kajaków i innego sprzętu pływającego. Do dyspozycji gości są także przewodnicy turystyki kajakowej z Pomorskiego Wojskowego Oddziału PTTK w Wałczu.
Udział w spływie kajakowym tą trasą warto połączyć z innymi atrakcjami: zwiedzeniem Wałcza, obejrzeniem z bliska umocnień Wału Pomorskiego, rezerwatu krajobrazowego „Bytyń Wielki" i rezerwatu przyrodniczego „Glinki”.
Szlak Wałeckiej Pętli Kajakowej zgodnie z międzynarodową klasyfikacją szlaków wodnych zaliczany jest do łatwych i bardzo malowniczych. Ze względu na duże wahania poziomu wody, w niektórych miesiącach może być on jednak uciążliwy. Górny odcinek szlaku mieści się w klasyfikacji ZW B, natomiast środkowy i dolny w klasyfikacji ZW C (gdzie ZW oznacza wody spokojne, B - słaby prąd, niewielka ilość przeszkód, a C -średni prąd, meandry, większa ilość przeszkód).
Już po pierwszym roku użytkowania tego szlaku wynika, że wśród prawdziwych „wodniaków” cieszy się on dużą popularnością. 25 września natomiast Wałecka Pętla Kajakowa została wyróżniona certyfikatem przez Polską Organizację Turystyczną i otrzymała miano polskiego produktu turystycznego za rok 2003. W sumie w całej Polsce wyróżniono w ten sposób 21 atrakcji turystycznych.
Spływ rozpoczynamy w Wałczu. Kajaki wodujemy we wschodniej części j. Raduń (wszystkie opisy jezior w rozdziale 2 - „jeziora...”). Na plaży należącej do MOSiR przy ul. Chłodnej - początek szlaku. Możemy tam również skorzystać z bazy noclegowej.
W najwęższym miejscu jeziora (2,3 km od miejsca startu) zbudowano jedną z większych atrakcji turystycznych Wałcza - most wiszący zwany „Kłosowskim”, spinający południowy i północny brzeg tego akwenu. Po lewej stronie mijamy Ośrodek Przygotowań Olimpijskich z doskonałą bazą noclegową i zapleczem gastronomicznym.
Udajemy się w północno-zachodni kraniec jeziora, na północ od półwyspu Strączno, gdzie również znajdują się dogodne warunki do biwakowania. W końcu północnej zatoki, w szuwarach, odnajdujemy ujście Żydówki (6,5 km). Przed nami około 500 m płynięcia prawie całkiem zarośniętą na poboczach rzeczką. Kilkanaście metrów przed wiaduktem kolejowym zagradza nam szlak wąska rura przepustu drogowego, przez który nie przepłyniemy. Kajak przenosimy kilka metrów. Następnie przepływamy pod wiaduktem i znowu jesteśmy zmuszeni przenieść kajak około 10 m nad kolejnym przepustem. Przed nami jeszcze prawie 300 m rzeki, która toczy swe wody wśród zakrzaczonych mokradeł.
Dopływamy do niewielkiego jeziorka Mielno zwanego także Zielne (7,5 km) o brzegach porośniętych lasem. Kierujemy się do jego północnej części i tam odnajdujemy wąską rzeczkę, którą płyniemy dalej, pod słaby prąd. Brzegi tego cieku są bagniste, a w nurcie jest kilka drzew i gałęzi, które nie sprawiają dużych kłopotów. Po około 250 m dopływamy do jeziora Smolno Wielkie (8,5 km), jego brzegi są wysokie i otoczone lasem, jezioro jest wąskie i bardzo malownicze.
Wypływ odnajdujemy bez trudu w zachodnim końcu jeziora. Przebywamy około 100 m wąskiej, płytkiej strugi i docieramy na kolejne jezioro - Smolne Małe. Przepływamy jezioro wzdłuż i bez trudu odnajdujemy rzeczkę na jego zachodnim krańcu. Przed nami około 300 m wąskiej i płytkiej strugi (10,7 km). Niestety ostatnie 150 m jest tak płytkie, że nie można przepłynąć. Kajak wygodniej jest przenieść lewą stroną. Mijamy drewniany mostek i po 50 m wodujemy na jeziorze Sumile. Lądujemy w najdalszym miejscu jeziora. Dalej nie możemy już płynąć. Kajak przenosimy około 300 m leśną drogą do Zatoki Nakielskiej (12,4 km), zwanej także Nakielska Łąką, należącej do jeziora Wielki Bytyń.
Wodujemy w końcu Zatoki Nakielskiej. Z prawej strony mijamy ośrodek należący do Armatorskiego Klubu Żeglarskiego, gdzie możemy odpocząć lub rozbić biwak. Po przepłynięciu dalszych 2 km mijamy z lewej strony gospodarstwo rybackie i wypływamy na szerokie wody jeziora Byłyń Wielki (14,4 km). Następnie kierujemy się w prawo, mijamy zatokę Krępa, którą widzimy z prawej strony. Płyniemy jeszcze około 1,5 km na północ i wśród trzcin z prawej strony szukamy ujścia rzeki Piławki. Z lewej strony jeziora Bytyń widzimy stanicę wodną w Próchnówku (17 km). Po około 50 m napotykamy betonową zastawkę. Kajak przenosimy prawą stroną kilkanaście metrów. Następnie płyniemy jeszcze około 200 m i wpływamy na malownicze, otoczone lasem jezioro Bytyń Mały (17,3 km).
Wypływ Piławki odnajdujemy pośród szuwarów w środku północnego brzegu jeziora. Piławka ma tam około 10 m szerokości. Brzegi są bagniste, a dno muliste. Dopływamy do drewnianego mostku na leśnej drodze prowadzącej do Drzewoszewa (20 km). Rzeka nieco się zwęża, prąd staje się szybszy. Z lewej strony wpływa rzeczka prawie takiej samej szerokości, jak Piławka, która odprowadza wodę z jeziora Drzewoszewo. Dopływamy do osady Piławka (dwa gospodarstwa). Przed nami drewniany mostek (23,1 km), pod którym ostrożnie możemy przepłynąć. Jeżeli chcemy odpocząć, to trzeba wiedzieć, że jest to ostatnie dobre miejsce. Dalej zaczyna się bardzo ładny odcinek rzeki o pierwotnym charakterze. Cały czas płyniemy rzeką toczącą swe wody wśród lasu. Miejscami dno jest piaszczyste a woda w rzece kryształowo czysta. Brak miejsc do biwakowania i odpoczynku. Po około 5 km mijamy most betonowy na leśnej drodze z Nakielna do Lubna (27 km). Przy niskim poziomie wody należy zachować szczególną ostrożność ze względu na zalegające w wodzie kamienie. Dalej ciągle płyniemy wśród lasu aż do drogi z Wałcza do Miro-sławca. Pół kilometra w lewo znajduje się osada Piława (33,9 km). Około 200 m w prawo położone są pierwsze zabudowania Wałcza i bar „Natura", gdzie możemy zjeść i wypocząć.
Następnie przepływamy pod betonowym mostem i udajemy się dalej. Z lewej strony coraz częściej zamiast lasu widzimy łąki. Po przepłynięciu około 1700 metrów dopływamy do kamiennego progu. Przy wysokim stanie wody doświadczony kajakarz może bezpiecznie spłynąć, zaś przy niskim należy przenieść kajak prawą stroną około 5 metrów. Dopływamy do kolejnego mostu betonowego na drodze z Wałcza do Czaplinka. Z lewej strony łąka, na której możemy rozbić biwak, za zgodą właściciela tego terenu. Przepływamy pod wiaduktem kolejowym i znowu otacza nas las (37,5 km). Dopływamy do progów regulacyjnych. Kajak przenosimy z lewej strony około 20 m. Z prawej strony dopływa rzeczka Żydówka, która odprowadza wodę z jezior wałeckich. Z lewej strony widzimy bagniste łąki. Dopływamy do rzeki Dobrzycy (40 km). Przepływamy pod zniszczonym drewnianym mostem i wkrótce widzimy z lewej strony kolejny dopływ. To rzeka Zdbica odprowadzająca wodę z jeziora Zdbiczno. Przez cały czas płyniemy wśród lasu. Wkrótce, z lewej strony widzimy kolejny dopływ. Odprowadza on wodę z pięknego jeziora Łubianka (pow. 101 ha). Po kilkuset metrach dopływamy do wsi Ostrowiec. Lądujemy przed mostem z lewej strony (45 km). Tu kończymy nasz spływ „Wałecką Pętlą Kajakową". Kajaki przewozimy z powrotem do odległego o 3,5 km Wałcza.
Amatorów dalszych wędrówek szlakami wodnymi po Pojezierzu Wałeckim (i nie tylko) zapraszamy także do spływu Dobrzycą, a następnie Gwdą, do której wpada ta rzeka.
Autor \ źródło: Serwis UrokiPojezierza.pl

Pojezierze wałeckie | Inne wiadomości:

NadarzyceStrzaliny
--- miejsce na reklamę ---

TucznoMartewLaski Wałeckie
--- miejsce na reklamę ---




VIP

  • Wybierz język
  • Zobacz też

Bronikowo

(niem. Brunk)

Bytyń

(niem. Gut Bothin)

Wał Pomorski

(niem. Pommernstellung)

Kluski ziemniaczane w trzech smakach

  • Polecamy
?>